Sezon kolarski w pełni!

  • 15 kwiecień 2023 – ŁASKARZEW

Po okresie przygotowawczym trzeba było zaliczyć próbny start – sprawdzanie swoich możliwości, swojej granicy.

Takim sprawdzianem był start w Pucharze Mazowsza w Łaskarzewie.

„Trasa była wymagająca pod względem siłowym i kondycyjnym – wyśmienicie mi poszło, zająłem pierwsze miejsce w swojej kategorii z dużą przewagą, jednocześnie wyprzedzając także zawodników z Elity. Jest to bardzo dobra prognozą na sezon w tym roku.” – Paweł Arciszewski

­

  • 23 kwiecień 2023 – OGRODNICZKI

„Fajnie jest wygrać Puchar Polski, szczególnie w swoim regionie!

Trasa bardzo fajna, nie spodziewałem się, że w Ogrodniczkach są tak fajne single, zjazdy i podjazdy – niektóre fragmenty znałem, ale nie wszystkie. Dlatego jestem zaskoczony. Okazuje się, że zawody XCO nie muszą być w górach.

Wyścig w moim wykonaniu był niezły, starałem się jechać równo każde okrążenie, jechać płynnie i popełniać jak najmniej błędów technicznych – chyba się udało, świadczy o tym wynik.

Mogłem nawet powalczyć z czołówką Masters II, którzy startowali minutę wcześniej od mojej kategorii. Mimo to szybko dołączyłem do ich czołówki, niwelując tą różnicę minutową. Nieformalnie – w open, z innymi startującymi razem kategoriami (w tym Masters II startujący minutę wcześniej), byłbym trzeci.

MP XCO w Białce Tatrzańskiej już prawie za miesiąc – mocno szykuję się na te zawody” – Paweł Arciszewski

­

  • 06-07 maj 2023 – LEGIONOWO i TYKOCIN

„W miniony weekend zaliczyłem dwa starty – sobota – w XCO w Pucharze Mazowsza w Legionowie. Niedziela – maraton w Kresowych Maratonach w Tykocinie.

XCO – trasa zupełnie mi nie leżała, ale starałem się walczyć do końca, trzeba się nauczyć jeździć na przeróżnych trasach. Nie wiem jakiej trasy można się spodziewać na Mistrzostwach Europy Niesłyszących w Grecji, więc trzeba być gotowym na wszystko.

Maraton w niedzielę – nie wiedziałem jak mój organizm zareaguje na kolejny dzień zawodów i chciałem to sprawdzić. Obsada czołówki była mocna – plan był taki – utrzymać się w czołówce i się nie wychylać, z rezerwą na mocniejsze akcje mocniejszych zawodników. Plan został zrealizowany, lecz o wyniku zdecydował końcowy finisz – niestety mając problem ze sprzętem nie udało mi się dobrze rozegrać.

Podsumowując – weekend był pozytywny, dokładamy kolejne cegły do formy na ważniejsze cele.” – Paweł Arciszewski