Marek Iwanicki – trener w sekcji wyczynowej tenisa stołowego w Białymstoku

Drugi wywiad w kolejności, należy do trenera od wielu lat zaangażowanego w sekcję tenisa stołowego, trener klubowy sekcji tenisa stołowego, w tym zawodnika Rafała Czupera (złoty medalista Igrzysk Paralimpijskich 2024).

Zajęcia na co dzień odbywają się na sali ZSP nr 2 w Białymstoku oraz na siłowni PB. Uczestnicy sekcji biorą udział w rywalizacji sportowej od mitingów przez cykl Grand Prix Polski, po Mistrzostwa Polski. Dodatkowo uczestnicy sekcji biorą udział w rozgrywkach I ligi Białostockiej Ligi Sportu, gdzie rozgrywki nie mają podziału na osoby z niepełnosprawnościami i bez.

Zapraszamy do krótkiego wywiadu:

­
  • Jak zaczęła się Twoja przygoda z tenisem stołowym i ile lat grałeś?
Moja przygoda z tenisem stołowym zaczęła się w IV klasie szkoły podstawowej, kiedy to bardzo zainteresowałem się tą dyscypliną sportu i przy wsparciu rodziców miałem możliwość uczęszczać na treningi. Szkolenie młodzieży w tamtych czasach nie było za dobrze rozwinięte w Białymstoku – co sprawdziłem w paru klubach sportowych. Ostatecznie mając na uwadze szkolenie zdolnej i chętnej do treningów młodzieży, zajął się mój tata Konstanty Iwanicki i założył sekcję tenisa stołowego w Zespole Szkół Rolniczych  w Białymstoku. I tak od podstawówki do ukończenia technikum ogrodniczego rozwijałem swoje umiejętności do wielu sukcesów indywidualnych na terenie województwa i rozgrywkach II ligi jako drużyny szkolnej LZS „Kłos Solniczki”.
­
  • Co zadecydowało że zostałeś trenerem tenisa stołowego w START Białystok?
Moja przygoda z sekcją tenisa stołowego STARTu Białystok rozpoczęła się trochę nietypowo : )), w pierwszej chwili propozycję szkolenia zawodników sekcji otrzymał mój Tata, a ja pełniłem rolę sparing partnera, co było dla mnie po długiej przerwie w graniu nie lada wyzwaniem – okupiony bólem mięśni od zakwasów i nerwowością że coś nie wychodzi mi, a kiedyś to było takie proste. Po krótkim okresie tata stwierdził że już wiek mu nie pozwala na działalność w tym obszarze i zaproponował mi żebym przejął szkolenie. Ja w wieku 22 lat z myślą że może kiedyś będę miał możliwość szkolenia młodych adeptów tenisa stołowego, zrobiłem uprawnienia instruktora tenisa stołowego i po propozycji Taty, stwierdziłem że w tej sekcji, w tym klubie mogę przekazać swoje umiejętności i wiedzę osobom którym tenis stołowy sprawiał wielką frajdę i byli otwarci na wskazówki i korekty ich gry.
­
  • Od którego roku jesteś u nas trenerem i jak wyglądały Twoje początki?
Jeśli dobrze pamiętam to było około 2003 roku.
Początki były trochę trudne, musiałem przeanalizować ograniczenia ruchowe wszystkich zawodników, pomyśleć jakie należy wprowadzać ćwiczenia żeby doskonalić ich grę ale żeby było to wykonalne. Dużo też dały wyjazdy na zawody ogólnopolskie gdzie mogłem poobserwować kadrę polski w tenisie stołowym i zobaczyć jak oni sobie radzą z ograniczeniami ruchowymi i jakie elementy gry są wykorzystywane w poszczególnych kategoriach startowych.
­
  • Jak zmienił się sport paralimpijski w naszym mieście od przestrzeni lat?
Na przestrzeni tych lat sport paralimpijski przeszedł metamorfozę z gry pasjonatów danej dyscypliny sportu do pełnego profesjonalizmu.
Teraz zawodnik musi poświęcić cały swój czas i wszystkie siły by być na najwyższym poziomie.
­
  • Jak wygląda typowy tydzień treningowy?

Dzień treningowy przy stole wygląda z pozoru nudnie : ), w większości to jest wykonywanie danego ćwiczenia setki razy żeby pył postęp w grze, doskonalenie danego elementu gry który jest dostosowany do każdego zawodnika indywidualnie. Właśnie ta monotonia bardzo często zniechęca młodych zawodników którzy po miesiącu treningów chcą być mistrzami, a postępy w grze niestety przychodzą powoli.

­
  • Czy jest różnica między treningiem osób z niepełnosprawnościami i treningiem osób bez niepełnosprawności?

Specyfika sportu osób z niepełnosprawnością polega na obserwacji ograniczeń ruchowych poszczególnych zawodników i dopasowanie ich sposobu gry do możliwości ruchowych. Każdy zawodnik jest inny. Często w rozgrywkach decyduje strategia gry jak wykorzystać słabe strony zawodnika co w dużej mierze decyduje o sukcesie.

­
  • Jaki jest Twój największy trenerski sukces i jakie masz jeszcze cele do zrealizowania jako trener?

Mój największy sukces trenerski to oczywiście osiągnięcie przez Rafała Czupera poziomu mistrzoskiego, czyli upragniony złoty medal Igrzysk Paralimpijskich w Paryżu w 2024 roku. Były też mniejsze sukcesy które też bardzo cieszyły i bardzo motywowały do dalszej pracy trenerskiej, a mianowicie udział Mirosławy Turowskiej na Igrzyskach Paralimpijskich w Atenach w 2004 roku, gdzie zdobyła srebrny medal olimpijski w grze drużynowej, czy też doprowadzenia Barbary Barszcz do udziału w Igrzyskach Paralimijskich w Pekinie w 2008 roku.

­
  • Jaki jest poziom sportowy tenisa stołowego na Świecie w porównaniu do Polski?

Poziom tenisa stołowego na Świecie jest obecnie bardzo wysoki, popularność tego sportu oraz wprowadzanie najnowszych rozwiązań treningowych cały czas podwyższa ten poziom. Obecnie kilkunastu zawodników z Polski nawiązuje równorzędną walkę z czołówką światową ale nie uczestniczę w ich szkoleniu i ciężko mi się odnieść do metod szkoleniowych kadry.

­
  • Jakie najczęściej jest pierwsze pytanie od osoby która pierwszy raz przyszła na trening?

Nowi zawodnicy często pytają kiedy osiągną poziom Rafała, ale niestety nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie. Za to często pada stwierdzenie nowych zawodników przez telefon podczas pierwszej rozmowy że „już umieją grać”. Weryfikacja umiejętności bywa bolesna ale nie trzeba się tym zrażać, a jedynie brnąć w trening żeby ten poziom podnieść.

­
  • Załóżmy że spotykasz osobę z niepełnosprawnością która jeszcze się waha czy rozpocząć treningi, jakich argumentów byś użył żeby ją przekonać?

Dla osób które chciały by zająć się sportem zawsze mówię że muszą odnaleźć taką dyscyplinę sportu która by im sprawiała radość, a trening był przyjemnością na którą czekamy.

­

Autor: Mariusz Rodzik (PSSON START Białystok)