Marek Iwanicki – trener w sekcji wyczynowej tenisa stołowego w Białymstoku
Drugi wywiad w kolejności, należy do trenera od wielu lat zaangażowanego w sekcję tenisa stołowego, trener klubowy sekcji tenisa stołowego, w tym zawodnika Rafała Czupera (złoty medalista Igrzysk Paralimpijskich 2024).
Zajęcia na co dzień odbywają się na sali ZSP nr 2 w Białymstoku oraz na siłowni PB. Uczestnicy sekcji biorą udział w rywalizacji sportowej od mitingów przez cykl Grand Prix Polski, po Mistrzostwa Polski. Dodatkowo uczestnicy sekcji biorą udział w rozgrywkach I ligi Białostockiej Ligi Sportu, gdzie rozgrywki nie mają podziału na osoby z niepełnosprawnościami i bez.
Zapraszamy do krótkiego wywiadu:
- Jak zaczęła się Twoja przygoda z tenisem stołowym i ile lat grałeś?
- Co zadecydowało że zostałeś trenerem tenisa stołowego w START Białystok?
- Od którego roku jesteś u nas trenerem i jak wyglądały Twoje początki?
- Jak zmienił się sport paralimpijski w naszym mieście od przestrzeni lat?
- Jak wygląda typowy tydzień treningowy?
Dzień treningowy przy stole wygląda z pozoru nudnie : ), w większości to jest wykonywanie danego ćwiczenia setki razy żeby pył postęp w grze, doskonalenie danego elementu gry który jest dostosowany do każdego zawodnika indywidualnie. Właśnie ta monotonia bardzo często zniechęca młodych zawodników którzy po miesiącu treningów chcą być mistrzami, a postępy w grze niestety przychodzą powoli.
- Czy jest różnica między treningiem osób z niepełnosprawnościami i treningiem osób bez niepełnosprawności?
Specyfika sportu osób z niepełnosprawnością polega na obserwacji ograniczeń ruchowych poszczególnych zawodników i dopasowanie ich sposobu gry do możliwości ruchowych. Każdy zawodnik jest inny. Często w rozgrywkach decyduje strategia gry jak wykorzystać słabe strony zawodnika co w dużej mierze decyduje o sukcesie.
- Jaki jest Twój największy trenerski sukces i jakie masz jeszcze cele do zrealizowania jako trener?
Mój największy sukces trenerski to oczywiście osiągnięcie przez Rafała Czupera poziomu mistrzoskiego, czyli upragniony złoty medal Igrzysk Paralimpijskich w Paryżu w 2024 roku. Były też mniejsze sukcesy które też bardzo cieszyły i bardzo motywowały do dalszej pracy trenerskiej, a mianowicie udział Mirosławy Turowskiej na Igrzyskach Paralimpijskich w Atenach w 2004 roku, gdzie zdobyła srebrny medal olimpijski w grze drużynowej, czy też doprowadzenia Barbary Barszcz do udziału w Igrzyskach Paralimijskich w Pekinie w 2008 roku.
- Jaki jest poziom sportowy tenisa stołowego na Świecie w porównaniu do Polski?
Poziom tenisa stołowego na Świecie jest obecnie bardzo wysoki, popularność tego sportu oraz wprowadzanie najnowszych rozwiązań treningowych cały czas podwyższa ten poziom. Obecnie kilkunastu zawodników z Polski nawiązuje równorzędną walkę z czołówką światową ale nie uczestniczę w ich szkoleniu i ciężko mi się odnieść do metod szkoleniowych kadry.
- Jakie najczęściej jest pierwsze pytanie od osoby która pierwszy raz przyszła na trening?
Nowi zawodnicy często pytają kiedy osiągną poziom Rafała, ale niestety nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie. Za to często pada stwierdzenie nowych zawodników przez telefon podczas pierwszej rozmowy że „już umieją grać”. Weryfikacja umiejętności bywa bolesna ale nie trzeba się tym zrażać, a jedynie brnąć w trening żeby ten poziom podnieść.
- Załóżmy że spotykasz osobę z niepełnosprawnością która jeszcze się waha czy rozpocząć treningi, jakich argumentów byś użył żeby ją przekonać?
Dla osób które chciały by zająć się sportem zawsze mówię że muszą odnaleźć taką dyscyplinę sportu która by im sprawiała radość, a trening był przyjemnością na którą czekamy.
Autor: Mariusz Rodzik (PSSON START Białystok)